czwartek, 24 maja 2012

Rozdział 8


Wiktoria odpowiedziała
-Cześć ! Dobrze ...
-Naprawdę ? A wyglądasz jakbyś się czymś smuciła ?!
-To tylko pozory - powiedziała Wiki lekko uśmiechając się do Dominika
-Powinnas zostać adwokatem .
-Dlaczego ? ? ?
-Wygadana jesteś
-To był komplement
-Można tak powiedzieć
-Mhy ...
Wiktoria teraz rzuciła swój wzrok na parkiet . Własnie leciała wolna piosenka idealna do romantycznych tańcy . Przeżuciła szybko wzrok po sali i i myślała że jej oczy z orbit wyskoczą ! Na początku myślała że jej się przewidziało ale nie . Oczy jej nie myliły . Zobaczyła Driana tulącego się do wysokiej blondynki . Wiki chciała tam iśc i zoribć awanture . Ale w ostatniej chwili powstrzymała emocje ! Przecież Adrian nie jest jej chłopakiem ... Uspokoiła się i nagle Dominik zapytał się :
-Może zatańczymy ?
Wiktoria marzyła o tmy żeby zniknąc . Nie mógł sobie wybrać innego momentu tylko wtedy kiedy chłopak który się jej podobał tańczy z jakąs blondyną . Ale żeby nie zwracac na siebie uwagi i nie sprawic mu przykrości zgodziła się . Na szczęście piosenka zmieniła się an szybszą :)
Po kilku minutach tańca Dominika zaczepiła Wiki pod pretekstem żeby poszła z nią na chwile do pokoju bo chcę odłożyć telefon . Dla Wiki to był cud . Szybko poszła z Dominiką na górę do pokoju numer 51 . Gdy tylko zamkneła za sobą drzwi spytała się
-To naprawde po co mnie tu ściagnełaś ?
-Ja ... ? - spytała niewinnie Dominika
-A co ja ?
-Widziałam jak się męczysz tańcząc z Dominikiem więc postanowiłm cię wyrywać
- Aha , no za to dziękuje
-Rozumie się


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz