czwartek, 24 maja 2012

Rozdział 4


Gdy jadły w stołówce zupe pomidorową jeszcze miały pod naogami morski piasek . W czasie jedzenia zawsze przy stole gdzie siedziały Wiki i Dominika było dużo hałasu . A dziś nic nie słychać .Obie siedzą cicho jaby coś pzreskrobały . Głowa Dominika jest zaprzątnienta Kamilem . Rozmyśla czy jest OK czy nie . A znów Wiki też mysli o Kamilu lecz rozmyśla nad tym co miało znaczyć podejście i zacznięcie rozmowy : Czy mu się podobają : Czy koledzy go do tego namówili . Grobowom cisze zakłócaną krzykiem innych kolegów przerwała Natalia :
- Dziewczyny - zaczeła dość niepewnie - powiecie mi kim jest wasz nowy kolega ? - chwila ciszy - Hello żyjecie ?
- Co ? - powiedziały jednocześnie jaby zdanie wypowiedziane przez Natalie nie było skierowane do nich .
- Pytałam się kim jest wasz nowy kolega ? - powturzyła
- Kolega ? - zapytała - A ten kolega ! To jest Kamil . Ma dziśaj do nas przyjśc - powiedziała to bez większego zaintersowania Doma
- Aha ! A kiedy ? - Oliwia miała taka ponurą twarz mówiąc to jaby ktoś umarl
- Dzis po obiedzie - powiedziała obojętnie Wiktoria
- Aha
- Dobra dziewczyny ! Sprzątamy - Wiktoria zawsze przywracała dziewczyny do świata realnego . Chociaż samej czasami trudno jej było to osiągnć .
Tuż po obiedzie ponad 80 stóp niemal że pobiegło w strone drzwi wyjściowych . Wszyscy chcieli być w swoich pokojach . Miec godzine wolnego czasu .Bo inne było już dostatecznie zajęte .
*
W pokoju naszych bohaterek zalegała gucha cisza . Oprócz szumu jadących samochodów nic nie słyszano . Wszystkie lażały na łózko stukając coś na klawiaturze komurki . Rozległo się pókanie do drzwi i głośny głos : PROSZĘ ! To był Kamil wszedł pewnym krokiem mówiąc cześć . Przywitał się z Dominiką i Wiktorią a później z Oliwia i Natalią . Niespodziewanie Natalia wstała z łózka i oznaimła : Ja wychodze . Ide do dzewczyn obok . OK wrócena zbiórkę Dobra ? :
- Wiesz co ja może pójde z toba ! - Oliwia tez wstała z łózka i zaraz stała pzry drzwiach - No to my idziemy . PA !
- Narazie - odrzekły dziewczyny które zostały sam na sam w pokoju z Kamilem .
- No to co robimt ? - zapytał jaby znudzony Kamil
- Nie wiem - powedziała sucho Dominika
- Dziewczynny tak szybko poszły jakby się ciebie bały - odzrekła Wiktoria
- Noo
- wiecie co j chyba pójde sie przejść ...
- No OK
Teraz wszła Wiktoria i Kamil z Dominiką został sam
- Powiedz masz sa lub kota ? - zapytał nagle Dome
- To i to - powiedziała mu niepewnie
- A co wolisz ?
- Raczej koty - Doma nagle się poczuła swobodnie
Kamil zadawał jeszcze wiele innych pytań o podobnym temacie : Gdzie mieskzasz : Jakie lubisz lody : Co lubisz robić : Którego nauczyciela w szkole najbardziej nie lubisz . Jego takty to polegała na zostaniu smaemu z dziewczyną i zadawaniu jej takich pytań po to aby się dowiedzxievc o niej najwięcej i zając czas . Zanim sie obejrzeli juz była zbiórka . Nowym poznanym znajomym szybko imiło upłynoł czas . A co z Wiktoria ? Dziewczyna gdy wszysła zpokoju pomyślała : " Co ja zrobiłam ? Przecież mi na nim zlaeży ! Chociaż znam go od kilku godzin ja już go kocham, ! Co ja zrobiłam ! Zostawiłam go z Dominiką ! Oni się do siebie zbliżą i ona g zdobędzie ! a ja zostane sama ! " Ale szybko sie uspokoiła i postanowiła poznać nowego chłopaka . Jesli Doam moze mieć każdego to ja też - i w myśl tego hasła weszła do pokoju który byl pod ręką . Weszła i powiedziała Cześć ! W pokojubyło dwuch chłopaków . Szybko nawiązali ze sobą kontakt . Po kilku minutach Wiki wiedziała że maja tyle samo lat co ona . Chłopak o piwnych oczach to Adrian a o niebieski Dominik . Interesuja sie obaj muzyke . Tak jak Wiktoria .I po chwili zaczeli śpiewać utwór RaggaFay - Bakengi . Polubili sie nawzajem . Wymienili sie numerami telefonu i zaraz poszi na zbiórkę . Wiki też upłynoł dobzre czas . Obie dziewczyny był zadowaolnone .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz